Światowa Konwencja LIONS - Chicago '2017

Chicago, 1 lipca 2017 r. - piękne, bezchmurne niebo, słoneczna pogoda i mulitinarodowa atmosfera przed wielkim wydarzeniem!
O godz.10-tej rano, z samego serca miasta, wyruszył kolorowy pochód 240 państw: delegacji Okręgów, klubów Lions oraz przyjaciół Lionów. W paradzie wzięło udział około 40 tys. uczestników z całego świata, celebrując 100-tną rocznicę powstania Stowarzyszenia Lions Clubs International. Przemarsz odbył się głównymi ulicami Chicago - miasta, w którym przed 100 laty powstał nasz Ruch.
Wielobarwny pochód w narodowych strojach, w kolorach swoich krajów oraz kreacjach przygotowanych specjalnie na to wydarzenie, ponad 4 godziny paradnym marszem przechodził wzdłuż tłumów wiwatujących na chodnikach na cześć Lionów.
Kolejność prezentowanych państw na paradzie odbywa się zawsze według ustalonego alfabetycznie klucza - rozpoczynając co roku na przemian od litery A lub od Z. Miejsce delegacji z Polski uplasowane zostało między liczną grupą uczestników z Filipin, a żywiołową z Portugalii i Puerto Rico. Temperamentne charaktery, szaleńcze dźwięki samb towarzyszyły nam przez cały czas parady, zarażając fantastyczną atmosferą radości.
Na całej trasie przemarszu grupa z banerem DISTRICT 121 Polska witana była wesołymi owacjami w języku polskim przez rodaków zamieszkałych w USA, ale również przez ich potomków, którzy z dumą chwalili się przodkami i korzeniami z Polski.
Mijając trybunę honorową, z której Lionów pozdrawiali członkowie Zarządu LCI, past prezydenci światowi i dyrektorzy międzynarodowi, zostaliśmy przedstawieni i powitani donośnymi okrzykami i wiwatem również w naszym narodowym języku.
Na każdym etapie parady spotykaliśmy się z ogromną sympatią wobec nas Polaków i dużym zainteresowaniem. Nasze biało-czerwone kapelusze widoczne z daleka w tłumie oraz barwne koszulki z orzełkiem kapitalnie się prezentowały na tle parady. Tradycją jest, że Lioni z rożnych państw, pozują do wspólnych zdjęć i wymieniają się klubowymi znaczkami, pinami oraz innymi drobnymi upominkami. Są to bezcenne pamiątki, do których z nostalgią wraca się „po latach” od takich wydarzeń.
Niesamowita atmosfera wydarzenia sprawiła, że nawet 40-stopniowy upał nie doskwierał nam tak bardzo. Wśród gigantycznych drapaczy chmur o szklanych ścianach – lustrach, gdzie odbijały się sąsiednie budowle - kumulowały się wielonarodowe emocje!
Wszechobecna ogólna radość, śpiew w różnych językach, towarzysząca nam rytmiczna muzyka - to wszystko składało się na niepowtarzalną atmosferę wydarzenia i przeżycia, które na długo żywymi pozostaną w naszych w sercach.
Chicagowska policja, sprawująca służbę podczas parady, zafundowała nam przemiłą niespodziankę, kiedy wpewnej chwili zatrzymano polski pochód - by nas uścisnąć i po polsku z nami przywitać się. Okazało się, że byli to potomkowie Polaków, którzy osiedlili się przed laty w USA. I choć tylko kilku z nich potrafiło zamienić parę słów po polsku, niesamowitym było to, że tak silne było w nich przywiązanie do Polski i polskich korzeni. Ten momenty poruszył wrażliwe tony w sercach i wzruszył do łez.
Uroczyste obchody 100-letniej rocznicy powstania Lions Clubs International dumnie wpisały się w historię Chicago - drugiego pod względem wielkości miasta USA. Ponadnarodowe porozumienie, wspólna idea, która nas łączy, wszędobylska radość i udzielający się entuzjazm - to kolejny dowód na to, że jesteśmy Ruchem ogólnoświatowym, że pomoc nie zna granic!
Niesamowite przeżycie tego wydarzenia na długo pozostanie żywym w pamięci. Wspaniałe wspomnienia, fotografie, pamiątki i nowe znajomości utwierdzają w zasadności działań i dodają zapału do dalszej pracy.

Jadwiga Bartos-Liszka
LC Szczecin Jantar