Jesteś tutaj: Home » Działalność Klubu » Pozyskiwanie funduszy » Działalność » dzieci » Wakacje w Danii
Bursztynowy  Bal Dobroczynny LC Szczecin Jantar, po trzech latach „niebytu” znów stał się faktem i co ważne  wielkim naszym sukcesem. W nowoczesnych i przestronnych salach Hotelu... więcej
14/05/2022
Alteri Vivas Oportet, Si Tibi Vis Vivere ! Trzeba żyć dla innych, jeśli chcemy żyć dla siebie.   Tak pięknie powiedział kiedyś Seneca, a my czyli Jantarki, przejęte tymi słowami, tak... więcej
23/11/2019
W Polsce Dzień Kobiet jest utożsamiany z ideologią PRL-u, ale tak naprawdę Międzynarodowy Dzień Kobiet jest uczczeniem sufrażystek, walczących o równouprawnienie kobiet. Początki tego... więcej
02/03/2019
BELLA  ITALIA -  to słowa, które już same w sobie brzmią przyjemnie, ciepło i radośnie. Nie dlatego jednak wybrałyśmy te dwa włoskie słówka na motto naszego tegorocznego Balu Dobroczynnego.... więcej
17/11/2018
W tym roku 25 listopada członkinie LC Szczecin Jantar świętowały XX bal i XIX-lecie istnienia Klubu. W pięknych salach Hotelu Radisson Blu w Szczecinie zebrało się ponad 100 osób, które odpowiedziały... więcej
25/11/2017
"Kobiety  Kobietom" to cykliczna impreza, od wielu lat organizowana przez członkinie LC Szczecin Jantar. 11 marca 2017 roku tuż przed godziną 17:00 Restauracja „Zamkowa” na Zamku Książąt... więcej
11/03/2017
XIX Bal Dobroczynny LC Szczecin Jantar był towarzyskim i charytatywnym wydarzeniem tegorocznej jesieni w Szczecinie, a być może nawet całego roku! W Hotelu Radisson Blu bawili się goście ze Szczecina,... więcej
05/11/2016
„Świat bez kobiet byłby jak ogród bez kwiatów” Tak powiedział już w XVI wieku francuski historyk Pierre de Brantome. Dzień Kobiet to w rzeczywistości Święto Kwiatów, święto na cześć upamiętnienia... więcej
04/03/2016
Audentes Fortuna Juvat -  Śmiałym los sprzyja Vergilius Los nam sprzyjał i tym razem. I to już po raz XVIII-sty. Dlaczego mówimy o sprzyjającym losie? Otóż dlatego, że tegoroczny jesienny... więcej
21/11/2015
Tegoroczny Bal, jak żaden inny dotąd, już od momentu podjęcia przez nas decyzji kiedy i gdzie będzie się odbywał, dostarczył nam wielu emocji i stresów. Najpierw musiałyśmy zmienić termin balu - miał... więcej
15/11/2014
"Kobieta nie zawsze wie co chce, ale nie spocznie dopóki celu nie osiagnie". Jean Paul Sartre "Kobiety - kobietom" - to hasło przyświeca już od 10 lat imprezie organizowanej przez LC Szczecin... więcej
08/03/2014
Lions Club Szczecin Jantar powstał w 1998 roku jesienią. Swą działalność rozpoczął od wspaniałego Bursztynowego Balu Dobroczynnego który odbył się w salach Zamku Książąt Pomorskich. Od tego czasu,... więcej
09/11/2013
Lions Club Szczecin Jantar jak co roku zorganizował Dzień  Kobiet pod hasłem „Kobiety- kobietom”. W tym roku zbierałyśmy pieniądze dla oddziału geriatrycznego  Samodzielnego Publicznego... więcej
08/03/2013
Patriam amamus non quia magna est, sed quia nostra - czyli: Ojczyznę kochamy nie dlatego, że jest wielka, ale dlatego, że nasza. Nic więc dziwnego, że temat przewodni tegorocznego,... więcej
27/10/2012
Portret kobiety ...Oczy ma, jeśli trzeba, raz modre, raz szare Czarne, wesołe, bez powodu pełne łez ...Naiwna, ale najlepiej doradzi, Słaba, ale udźwignie. Nie ma głowy na karku, to będzie ją... więcej
09/03/2012
To łacińskie powiedzenie najdoskonalej oddaje klimat tegorocznego Balu Bursztynowego. W jego przygotowanie bowiem nasz Klub włożył ogrom pracy, ale było warto, ponieważ efekt był znakomity.  LC... więcej
26/11/2011
Powszechnie mówi się, że BAL to przeżytek. Mówi się że ludzie nie chcą chodzić na bale, że wszystko już było, że nikogo nie interesuje ten rodzaj zabawy. My, czyli LIONS CLUB SZCZECIN... więcej
05/02/2011
7-go marca 2010 r. w salach Szczecińskiego Zamku Książąt Pomorskich, Lions Club Szczecin Jantar zorganizował "Dzień Kobiet". Impreza została zorganizowana w celu zebrania funduszy na... więcej
07/03/2010
Polskie Kluby Lions zorganizowały setki balow charytatywnych: wspaniałych i skromnych, udanych i mniej interesujących, z udziałem gwiazd i bez nich, no i co najważniejsze- bardziej lub mniej... więcej
24/10/2009
Rozmowa z Marią Szabłowską i Krzysztofem Szewczykiem, twórcami programu Wideoteka Dorosłego Człowieka, którzy w listopadzie 2008 roku prowadzili Bal Charytatywny LC Szczecin... więcej
22/11/2008
Lions Club “Jantar” ze Szczecina składający się z 28 pań, istnieje już 10 lat. Działalność tego klubu to wiele wspaniałych akcji charytatywnych, z których najważniejszą jest doroczny bal... więcej
13/01/2007
Cykl imprez rozpoczęło 13 czerwca 2005 r. „Lato” spektaklem Polskiego Teatru Tańca Ewy Wycichowskiej pt. „szparagiejem...”, „Jesień” i „Zima” wplotły się 19 listopada 2005 r. w nasz doroczny, ósmy już... więcej
03/06/2006

Wakacje w Danii

W czasie wakacji 2017 brałem udział w międzynarodowym obozie LCI oraz mieszkałem u host family w Danii, dzięki Lions Club Szczecin Jantar. Mój pobyt trwał 3 tygodnie, od 15/07 do 05/08. W obozie udział brała młodzież z całego świata w wieku 17-22 lat. Moim miejscem docelowym w Danii było miasto Kolding.
W przeddzień wyjazdu, noc spędziłem u członkini organizacji p. Ewy Nieżychowskiej, która odwiozła mnie na autobus następnego ranka. Podróż trwała 12 godzin włącznie z przesiadką w Berlinie.
Przez pierwszy tydzień mieszkałem u Host Family, u której poznawałem zwykłe duńskie życie. Każdego dnia byłam zabierany w coraz ciekawsze miejsca. Już pierwszego dnia wyszliśmy na lody, ale mnie najbardziej zaciekawiły miejsca takie jak zamek nad jeziorem, w którym znajduje się muzeum wraz z wystawą prac artystów współczesnych. 
Innym ciekawym miejscem było miasto Anus, w którym studiuje starsza córka pani Hanne – mojej Host Mother.
Wycieczka do Legolandu, według mojej Host-Mother była obowiązkowa, więc wraz z jej młodszą córką spędziliśmy tam cały dzień świetnie się bawiąc, mimo iż pół dnia padał deszcz.
Po kilku dniach mojego pobytu, z podróży do Niemiec, wrócił do domu syn Nikolaj. Następnego dnia zabrał mnie na ryby, złowiłem dwie kilogramowe sztuki.
Gdy dowiedziałem się wraz z rodziną, że w naszym mieście jest chłopak który pojedzie na ten sam obóz co ja, podjęliśmy decyzję żebym się z nim zapoznał. Następnego dnia poznałem chłopaka z Turcji o dźwięcznym imieniu Ataberk. Bardzo go polubiłem i zaprosiłem na wspólny obiad u mojej Host-Family. Oczywiście zjedliśmy ryby które złowiłem. W przedostatni dzień byłem wraz z nim i jego Host-Mother na Gron Koncert - jest to duża impreza charytatywna, podczas której zbierane są pieniądze dla ludzi z paraliżem nóg.
Na koniec tygodnia moi gospodarze odwieźli mnie na obóz do miasta Øse, wzięli udział w oficjalnym otwarciu i zobaczyli gdzie będę mieszkał. Okazało się, że w czteroosobowym pokoju, wraz z Niemcem, Hiszpanem oraz Serbem. Po tym nadszedł czas pożegnania wszystkich z ich rodzinami. Było to dla mnie bardzo trudne, bo bardzo polubiłem moją Host Family. Zapewnili mnie, że mogę ich jeszcze odwiedzić, nie byłem gorszy i z uśmiechem zaprosiłem ich do Polski.
Zostało mi dwa tygodnie na poznawanie innych ludzi z całego świata. Wraz z nimi zapoznawałem się z tradycjami Danii. Po dniu organizacyjnym już z samego rana zostało spełnione jedno z marzeń każdego młodego człowieka. Kto by nie chciał deszczu cukierków? Chyba każdy, kto wie, że tym deszczem zostanie obudzony z samego rana. Szefowie grup przebrali się w śmieszne stroje i powiedzieli nam, że tak obchodzi się zdanie matury w szkołach w Danii.
Innego dnia tańczyliśmy oryginalne duńskie tańce ludowe i wtedy odkryłem w sobie ukrytego tancerza. Obchodziliśmy Gwiazdkę oraz Wielkanoc, tak jak to robią Duńczycy.
Każdy z uczestników miał do przygotowania prezentacje na temat swojego kraju, moja wyszła jak dla mnie wyśmienicie, ponieważ wszyscy się śmiali od początku do końca. Prezentacje innych były także ciekawe, ale brakowało im humoru.
W połowie tygodnia był dzień odwiedzin Host-Family. Z tej okazji każda z grup musiała przygotować swój taniec, więc wraz z dwiema koleżankami wybraliśmy piosenkę i zaczęliśmy tworzyć układ kroków. Moja rodzinna powiedziała, że świetnie nam poszło.
Odwiedzili nas też  motocykliści, którzy zabrali nas na krótkie wycieczki po okolicy.
Najbardziej polubiłem Serba z mojego pokoju o imieniu Aleks. Co noc do 2-3 w nocy grałem z nim w najlepszą grę Bonk.io, zaprosiliśmy też do gry innych i nieźle się bawiliśmy.
Ostatniego dnia był bal na pożegnanie. Każdy miał się elegancko ubrać oraz znaleźć partnerkę. Nie był to dla mnie duży problem, zabawa trwała całą noc. Niestety, ja skończyłem ją wcześniej, ponieważ wcześnie rano wyjeżdżałem do Polski.
Mój pobyt w Danii był bardzo przyjemny i interesujący, poznałem dużo ludzi, z którymi nie stracę kontaktu. Właśnie już teraz planujemy z grupką osób spotkanie w czasie najbliższych wakacji lub w Święta Bożego Narodzenia. Jeśli to nie wyjdzie, obiecałem mojemu nowemu przyjacielowi, że i tak go odwiedzę w wakacje.
Jeśli w przyszłości byłaby taka możliwość, bardzo chciałbym ponownie wziąć udział w wyjeździe w ramach tego programu.

Kacper Szabiński